BOOKOWE PODSUMOWANIE MAJA 2017 | WIĘCEJ KUPOWANIA NIŻ CZYTANIA

14:27

Kwiecień był jednym z gorszych miesięcy pod względem czytelniczym. Nie udało mi się przeczytać żadnej książki! Ale jeśli chodzi o kupowanie, to nie było tragedii. Maj był zupełnym przeciwieństwem. Za wiele nie przeczytałam, fakt, ale za to pobiłam swój rekord kupowania książek. Nic nie poradzę, że gdzie nie spojrzę to są tanie, fajne książki. One do mnie wołają, żeby je kupić :D Na blogu pojawił się kwietniowo-majowy book haul (gdzie z kwietnia były tylko dwie pozycje). Polecam zerknąć. 

Książki, które przeczytałam


1. Chata - Wiliam Paul Young. Książka wywarła na mnie spore wrażenie. Lubię tematyke wiary w książkach i filmach, więc przypadła mi do gustu (nawet bardzo). Wiem, że są rozbieżne opinie o niej, ja należę do grupy osób, które są z niej zadowolone. Zachęcam do zapoznania się z recenzją tej pozycji.

2. Prowadź płóg przez kości umarłych - Olga Tokarczuk. W końcu mam książkę polskiej autorki! Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Tajemnice, zagadki i podejrzenia starszej kobiety uważanej za wariatkę. Powinna pojawić się o niej jakaś recenzja i prawdopodobnie trafi do kolejnego, zbiorowego book haula, bo kupiłam ją dosłownie kilka dni temu. Szybko ją przeczytałam, jest moim zdaniem bardzo dobra. W recenzji zdradzę coś więcej na jej temat ;)

Książki, które kupiłam

Nie wiem co we mnie wstąpiło i dlaczego aż tyle ich nakupowałam w tym miesiącu. Eh, mówiłam sobie, że nie kupię już żadnych książek do końca miesiąca, i co? Doszły mi dwie nowe. Niedługo będę mieszkać pod mostem jak tak dalej będzie... To jest uzależnienie, ale chociaż dobre.


1. Yann Martel - Wysokie góry Portugalii (autor Życia Pi)
2. Paula Hawkins - Zapisane w wodzie (kolejna książka autorki Dziewczyna z pociągu. Plotki chodzą, że jest o niebo lepsza)
3. Wiliam Paul Young - Chata (recenzja na blogu)
4. Jonas Jonasson - Stulatek który wyskoczył przez okno i zniknął (zaczęłam i na razie dla mnie strata czasu. Tragedia)
5. Alessio Puelo - Moje serce należy do ciebie
6. Olga Tokarczuk - Prowadź swój pług przez kości umarłych (wkrótce recenzja)
7. Melinda Salisbury - Śpiący książę (Kupiłam na kiermaszu w bibliotece, nie było niestety wszystkich tomów, więc mam tylko drugi).

Bonus!

Brałam udział w majowym konkursie książkowym u Wyznania uzależnionej od książek (strona na Facebooku). Udało mi się wygrać książkę pt. ,,Pax"! Nie mogłam w to uwierzyć przez cały dzień. Książka niedawno przyszła i nie mogę się doczekać aż ją przeczytam. Jednak chyba mam w tym życiu jeszcze trochę szczęścia.


To było całe podsumowanie. Zdecydowanie lepiej wypadły mi zakupy niż przeczytane książki. W okresie wakacyjnym wszystko będę nadrabiać! Pax pójdzie oczywiście na pierwszy ogień ;) Mam nadzieję, że nie kupię już więcej książek (przynajmniej przez czerwiec)...


You Might Also Like

12 komentarze

  1. U mnie też ostatnio słabo z czytaniem książek :/ Czasu mało niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Olgę Tokarczuk i Yanna Martela - muszę nabyć te dwie książki. A Pax zazdraszczam, miła sprawa wygrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę Olgi jak najbardziej polecam. Martel jeszcze trochę poczeka na swoją kolej :)

      Usuń
  3. Ja na ilość przeczytanych powieści nie śmiałabym narzekać - od początku roku czytam bardzo dużo, po prostu nie potrafię oderwać się od książek :) Za to w tym miesiącu trochę przesadziłam z nabywaniem nowych lektur - przyszło do mnie 35 nowych książek, których nie mam gdzie ułożyć, bo miejsce na regałach już dawno mi się skończyło. Ale co z tego, ważne, że mam nowe książki, nowe cudowne historie do poznania :)
    Żadnej z wymienionych przez Ciebie książek niestety nie czytałam, ale od dawna ciągnie mnie do twórczości Olgi Tokarczuk. Nie za bardzo wiem, za co zabrać się w pierwszej kolejności jeżeli chodzi o jej książki, ale chciałabym w końcu je poznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 35?! To co ja się przejmuję moimi skromnymi siedmioma :D Ja ostatnio narzekam na brak czasu niestety, więc jestem w tyle z czytaniem.

      Usuń
  4. Super podsumowanie książkowe. Ja w tym miesiącu kupiłam aż 42 książki ;-; Ale to nie moja wina że dostałam bon podarunkowy do Empika i że w sklepach grzebałam w koszach z tanimi książkami :p To i tak nie jest mój rekord. Maks. w miesiącu kupiłam raz 64 książki...
    Przeczytałam książek 30. I to te co kupiłam w styczniu... Jestem 4 miesiace książkami do tyłu ;-;
    Pax zaczęłam czytać wczoraj.Jak na razie boska
    MWerka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, jeszcze lepiej niż wyżej :D Dziewczyny, ja popadne w kompleksy, haha. Jak ja bym tyle kupowała, to dawno bym chyba pływała w książkach. Ale są plusy - jest sposób na miłe spędzenie wolnego czasu :) Można czytać i czytać.

      Usuń
  5. Doskonale rozumiem sytuację, gdy w skrzynce znajdujesz nowe książki, nie możesz się doczekać kiedy do nich zajrzysz, a tu czasu jak na lekarstwo. Ja z tego powodu, mam pozaczynane 4 - bo trudno było mi się zdecydować na jedną. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam kilka pozaczynanych. Eh, kiedy ja je skończę czytać to nie wiem.

      Usuń
  6. Świetne zakupy! Ja otatnio zakupiłam trzy książki, ale nie mam czasu zeby je przeczytać :(

    OdpowiedzUsuń

Najchętniej czytane!