BOOKOWE PODSUMOWANIE KWIETNIA 2018 | MAŁO CZYTANIA A DUŻO KUPOWANIA

12:53


Zazwyczaj byłam zadowolona z moich czytelniczych osiągnięć, biłam swoje rekordy nie stawiając umyślnie na ilość, a bardziej na jakość. Wolny czas powodował, że mogłam zanotować wysokie jak dla mnie wyniki. Kwiecień natomiast był miesiącem, z którego w pełni nie jestem zadowolona, ale z drugiej strony, mimo braku czasu i zawirowań życiowych, mój wynik książek przeczytanych nie jest wcale zły. Książki kupione to akurat jakieś szaleństwo i tak sobie myślę, że dobrze by było, jakbym czytała tyle co kupuję. W maju mam zakaz kupowania, tak wiecie, że sama z siebie, bo solidnie przesadziłam jak na mnie.

Przeczytałam...


Spodziewałam się po niej czegoś innego i tak naprawdę, nie zachwyciła mnie. Nigdy nie interesowałam się korporacjami i ta książka nadal to podtrzymuje. Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że główną bohaterką jest świnka morska, czyli zwierzątko, które kocham i sama mam dwóch takich delikwentów pod dachem. Wydawała mi się być monotonna, ogólnie w godzinach pracy wszystko wyglądało tak samo, dlatego uważam, że autorka powinna przedstawić to co się w korporacji dzieje w formie jednego, max dwóch rozdziałów, a tak poza tym dążyć do pokazania co Cavia robi po godzinach, bo to jest o wiele ciekawsze. Zdarzyło się w czasie czytania coś co mnie osobiście zaskoczyło, przez co miałam uśmiech od ucha do ucha, ale poza tym naprawdę słabiutko wypada ta książka. Zajrzyjcie do recenzji, bo w niej pisałam sporo o tej książce.


2. Dziennik cwaniaczka No to lecimy - Jeff Kinney
Cała seria Dziennik cwaniaczka może i jest kierowana do dzieci, jest głupkowata, ale ja lubię sobie po czytać to gdy nie mam ochoty na cięższe lektury. Wszystkie książki z tej serii wypożyczam z biblioteki i miałam akurat szczęście, że pani sprowadziła tę najnowszą część. Mi szkoda by było chyba pieniędzy, żeby kupować co róż nowe części, a poza tym miejsca mi porządnie zaczyna brakować i znalezienie miejscówki dla 12 aktualnie książek z tej serii graniczyłoby z cudem. W tej książce akcja rozgrywa się gdy rodzina postanawia sobie wyjechać na urlop/wakacje, jak zwał tak zwał i oczywiście w czasie ich trwania, główny bohater przysparza problemy swoimi dziwnymi pomysłami, ale nie tylko on jak się okazuje. Taka lekka lektura na wolniejsze po południe i tyle z tego.


Nie mogłam się zdecydować, czy chciałabym czytać napewno tę książkę. Nie należę do wielbicieli biografi, a związanych z historią to już w ogóle, ale jednak jak widać zaryzykowałam. Można powiedzieć, że jest to zbiór czterech, krótkich biografii artystów, którzy żyli i rozwijali się w czasach Stalina. Przewijają się tutaj poeci, pisarz czy też reżyser, a co ciekawe i co sprawiło, że nie mogłam się doczekać tej książki, mowa jest w niej o słynnym autorze ,,Mistrza i Małgorzaty'', książki, którą mam na liście do obowiązkowego przeczytania. Szczerze mówiąc, nie liczyłam, że będzie to coś tak dobrego. Dostałam więcej niż mogłam w ogóle oczekiwać. Każda przerwa w czytaniu była dla mnie czymś strasznym, bo miałam ochotę tylko czytać ją w kółko. Książka bardzo ciekawie pokazuje życie ludzi, którzy w każdej sekundzie swojego życia musieli się o nie martwić. Nikt nie znał dnia ani godziny, kiedy dostanie choćby kulkę w głowę. Czy artyści pod tym względem mieli jakieś ustępstwa i byli inaczej traktowani? Zajrzyjcie prędko do recenzji i sięgnijcie najlepiej po tę książkę.


4. Po prostu zabijałem - Artur Górski
Przypadkowo na tę książkę trafiłam, ale po ogarnięciu opisu wiedziałam, że muszę to jak najszybciej przeczytać. Książka jest cienka i pisana takim językiem, że długi wieczór miałam z głowy. Jest to spowiedź seryjnego, polskiego mordercy, który postanowił podzielić się swoją historią, a raczej swoimi zbrodniami. Autor ujął jego list w formie książki, dodał od siebie wiele rzeczy i przez to, nie jest to literatura faktu. Z tego co się orientuję, wiele osób z tego powodu słabo ocenia tę książkę, ale mnie to znacząco nie przeszkadza. Wszystko działo się w niej szybko, zabrakło zdecydowanie klimatu, który powinien towarzyszyć ciągłym morderstwom i trupom, ale z pozytywów, szybko przez nią przeszłam chociaż. Nie była zła, ale wielu aspektów jej brakowało. Niedługo pojawi się recenzja, w której dokładniej omówiłam tę pozycję, dlatego za wiele nie chcę teraz pisać.



A do biblioteczki doszło...


Doszło aż 12 nowych książek. Promocje zrobiły swoje i jakoś tak się zebrał stos. Na blogu jest oczywiście book haul kwietniowy, także zapraszam do jego lektury.

1. Po prostu zabijałem - Artur Górski
2. Teatr wskrzeszonych - Tatiana Jachyra
3. Co mówią umarli - Rafael Estrada
4. Morderca z Fryzji Wschodniej - Kalus-Peter Wolf 
5. Artyści w cieniu Stalina - Piotr Kitrasiewicz
6. Tajemniczy ogród - F. H. Burnett
7. Listy do Penelopy - James Casper
8. Kobiety na plaży - Tove Alsterdal
9. Koleje losu - Judy Blume
10. Ciemna brama - Marcin Wolski
11. Zapytaj astronautę - Tim Peake
12. Annapurna - Maurice Herzog

A wam jak minął kwiecień pod względem czytelniczym?

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Nie słyszałam o żadnej z tych ksiażek. A nirktóre mogą byc ciekawe.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://kuferekliteracki.blox.pl/2018/05/8222Nielegalne-zwiazki8221-Grazyny-Plebanek.html

    OdpowiedzUsuń

Najchętniej czytane!